Kurs EUR/USD wzrósł do 1,5044 z 1,4962 wczoraj na zamknięciu, poważnie naruszając grupę oporów zlokalizowanych wokół psychologicznego poziomu 1,50. Para USD/JPY spadła z 88,50 do 87,54, przełamując jednocześnie wsparcie wyznaczone przez październikowe minimum (88,01). Analogiczna bariera (1,0033) została też przełamana przez USD/CHF, po tym jak kurs spadł do dziennego minimum na 1,0023.
Dotychczasowe osłabienie dolara jest pierwszym krokiem do jego silnej wyprzedaży w dniu dzisiejszym. Do zrobienia drugiego, znaczenie ważniejszego kroku, będącego nokautem dla „zielonego”, konieczne będą nowe impulsy. Mogą nimi być licznie publikowane w dniu dzisiejszym dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy poznają wówczas m.in. październikowe dane o wydatkach i dochodach Amerykanów, sprzedaży nowych domów i zamówieniach na dobra trwałego użytku oraz finalny odczyt listopadowego indeksu Uniwersytetu Michigan. Lepsze od prognoz dane zwiększą apetyt na ryzyko, przeceniając jednocześnie dolara. Siłę oddziaływania tego impulsu dodatkowo zwiększą inwestorzy z USA, którzy przed jutrzejszym Świętem Dziękczynienia mogą nie chcieć zostawać z długimi pozycjami na dolarze.
Definitywne przełamanie opisanych wyżej poziomów technicznych na wykresach EUR/USD, USD/CHF i USD/JPY, otworzy drogę do silnej wyprzedaży „zielonego” w kolejnych tygodniach. Tak przynajmniej sugeruje analiza techniczna. Widać to dokładnie na przykładzie EUR/USD, gdzie po przełamaniu 1,50 dolara najbliższą liczącą się barierą podażową jest dopiero poziom 1,60 dolara.
Pomimo tego, że analiza techniczna sugeruje silną wyprzedaż dolara (jeżeli faktycznie środa zakończy się jego silną przeceną), trzeba postawić duży znak zapytania przy takim scenariuszu. Silne osłabienie „zielonego” w relacji do głównych walut, musiałoby bowiem wywołać nie tylko reakcję japońskiego rządu oraz Banku Japonii, ale również powinno sprowokować słowne interwencje europejskich polityków oraz przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego. Nie można też wykluczać, że werbalnie interweniowałby też Fed. O ile bowiem powolne osłabienie dolara jest na rękę amerykańskiej gospodarce, to już dynamiczna jego przecena jej szkodzi.
Mając na uwadze nieuchronność interwencji w przypadku gwałtownej przeceny dolara, realną konsekwencją wygenerowania dziś nowych sygnałów kupna na EUR/USD i sprzedaży na USD/CHF i USD/JPY, będą impulsy nie większe nić o 200 pipsów.
O godzinie 12:26 kurs EUR/USD testował poziom 1,5038, USD/CHF 1,0030, a USD/JPY 87,71.