2009.12.08// Marcin R. Kiepas
We wtorek nieoczekiwanie wydarzeniem dnia, które ogniskowało uwagę inwestorów, była obniżka ratingu Grecji przez agencję Fitch. Odczuł to boleśnie również złoty. Stracił on po 5,7 gr do dolara i euro. O godzinie 18-tej za te waluty trzeba było zapłacić odpowiednio 2,7994 zł i 4,1261 zł.Przeczytaj także: Na więzieniu można zarobić »Agencja ratingowa Fitach, zaskakując inwestorów, obniżyła dziś rating Grecji do poziomu BBB+ z A-. Decyzja ta była podyktowana pogarszającą się sytuacją finansów publicznych, przy jednoczesnym braku wiarygodnych projektów obniżenia długu publicznego. Wczoraj agencja Standard's & Poors natomiast umieściła Grecję na liście obserwacyjnej, dopuszczając możliwość obniżki jej długoterminowego ratingu.
Obniżenie ratingu Grecji wywołało wzrost awersji do ryzyka, co boleśnie odczuł złoty. Polskiej walucie w sposób pośredni mogły zaszkodzić również opublikowane w południe słabe dane z Niemiec, które są największym partnerem handlowym Polski. W październiku produkcja przemysłowa nieoczekiwanie spadła o 1,8 proc. w relacji miesięcznej i o 12,1 proc. w relacji rocznej, po tym jak miesiąc wcześniej odpowiednio wzrosła o 3,1 proc. i spadła o 12,7 proc.
Rynek prognozował natomiast wzrost produkcji o 1,1 proc. miesiąc do miesiąca i spadek o 9,5 proc. rok do roku. To już druga w tym tygodniu tak niemiła niespodzianka z Niemiec. Wczoraj równie mocno rozczarowały dane o zamówieniach przemysłowych.
Temat obniżenia ratingu Grecji nie zniknie po jednym dniu. W kolejnych dniach wciąż może rozgrzewać emocje. Jednak już w dużo mniejszym stopniu niż dziś. Zestawiając to z perspektywą realizacji zysków na rynkach finansowych i związaną z tym ucieczką do dolara, wyłania się obraz kontynuacji korekcyjnego osłabienia złotego w tym tygodniu. Jednak o dużo mniejszej dynamice niż dziś.
Ewentualne osłabienie polskiej waluty, jeżeli tylko nie przybierze formy panicznej ucieczki inwestorów, będzie z punktu widzenia analizy technicznej jedynie korektą w średnioterminowym procesie aprecjacji złotego. Dlatego w dalszym ciągu okolice 2,65 zł i 4 zł pozostają celem dla dolara i euro.
Źródło: X-Trade Brokers DM S.A.