2015.05.28// S. Sikorska
Magazyn „Forbes” opublikował nowy ranking najbardziej wpływowych kobiet świata. Pierwsze miejsce nie było raczej zaskoczeniem.
Najpotężniejsza jest kanclerz Niemiec Angela Merkel. To dość oczywiste, skoro zarządza największą gospodarką Unii Europejskiej, co oznacza dokładnie tyle, że właśnie Merkel ma ogromne znaczenie w polityce całej Wspólnoty. Niemniej jednak kanclerz Niemiec nie powinna za bardzo przyzwyczajać się do fotela liderki.
Kanclerz Niemiec...
...Angela Merkel...
...to najpotężniejsza kobieta świata
Istnieje realna szansa, że w przyszłym roku może zostać zdetronizowana przez kobietę zajmującą obecnie 2. pozycję w rankingu. Jest to
Hilary Clinton, która w zestawieniu pojawiała się regularnie od lat. Była tu już jako sekretarz stanu, jako senator, a także po prostu – jako wpływowa osoba. Tym razem jej obecność na 2. miejscu może jednak oznaczać coś więcej, bo istnieje prawdopodobieństwo, że w przyszłym roku to właśnie ona zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Stając na czele najpotężniejszego państwa, zdecydowanie stanie się najbardziej wpływową kobietą globu. Najniższy stopień podium należy do
Melindy Gates, żony współzałożyciela i byłego szefa Microsoftu. Gates, który przy okazji jest najbogatszym człowiekiem na świecie, wraz ze swoją żoną są filantropami i od lat regularnie przeznaczają ogromne sumy na cele charytatywne. To właśnie dobroczynność sprawiła, że pani Gates zajęła tak wysokie miejsce w zestawieniu.
Hilary Clinton
Melinda Gates
Janet Yellen
Janet Yellen, szefowa banku centralnego Stanów Zjednoczonych zalazła się na pozycji 4. Sam fakt, że piastuje tak ważne stanowisko sprawia, że jest niezwykle wpływowa. Warto przypomnieć, że obejmując fotel przewodniczącej Rezerwy Federalnej w 2014r., została pierwszą kobietą w historii, która pełni tę rolę. Pierwszą kobietą na swoim stanowisku była też
Mary Barra, która w ubiegłym roku została szefową General Motors.Wiele do powiedzenia ma również
Christine Lagarde, czyli przewodnicząca Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Warto przy tym dodać, że Lagarde zanotowała imponujący skok, bo przed rokiem zajmowała miejsce 33.
Mary Barra
Christina Lagarde
Dilma Rousseff
7. lokata należała do pierwszej w dziejach Brazylii pani prezydent
Dilmy Rousseff. Warto dodać, że to już jej druga kadencja na najważniejszym stanowisku w państwie. Obywatele najwyraźniej jej ufają, a fakt, że udało jej się stawić czoła wielkiej aferze korupcyjnej pokazuje, jak silny ma charakter. Na kolejnej pozycji znalazła się prezes Facebooka -
Sheryl Sandberg. Napisana przez nią książki dla pracujących kobiet pt. „Lean In” zyskała dużą popularność, co dodatkowo wpłynęło na pozycję samej autorki. O tym, jak dobre kobiety są w zarządzaniu świadczy także 9. miejsce
Susan Wojcicki, która w sporym stopniu decyduje o losach serwisu YouTube. Dziesiątkę zamyka natomiast pierwsza dama USA
Michelle Obama. Warto bowiem podkreślić, że jest ona nie tylko żoną swojego męża, ale też aktywistką społeczną.
Sheryl Sandberg
Susan Wojcicki
Michelle Obama
W rankingu „Forbesa” pojawiła się tylko jedna Polka. Była to szefowa rządu Ewa Kopacz, która znalazła się na pozycji 40.