2013.07.29// D. Kwiecień
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, Polska musi rozpocząć wliczanie prostytucji, przemytu i handlu narkotykami do produktu krajowego brutto. Główny Urząd Statystyczny jest więc zobowiązany między innymi do zdobycia informacji na temat liczby prostytutek, ich klientów oraz zarobków.
Uzyskanie takich danych jest dość trudne. W Polsce prostytucji nie zalegalizowano, więc trudno o jakieś oficjalne badania tej grupy zawodowej. Jednocześnie świadczenie usług seksualnych nie jest zakazane, więc policja nie interesuje się specjalnie tym zjawiskiem. Sprawą ma zająć się Ośrodek Gospodarki Nieobserwowanej będący częścią GUS-u. OGN w badaniu tej specyficznej grupy, podzielił ją na trzy kategorie: prostytutki z agencji towarzyskich, pracujące poza agencjami oraz tirówki. Jak zdradziła Agnieszka Piotrowska-Piątek, dyrektorka Urzędu Statystycznego w Kielcach, do badań wykorzystywana jest autorska metedologia.